Sezon rowerowy
już się rozpoczął. Pogoda sprzyja, więc cała rodzina może wybrać się na
wspaniałą przejażdżkę, piknik i dłuższą wyprawę poza miasto. Moje maluchy
uwielbiają taką zdrową rozrywkę, jest to okazja, by uciec od telewizora i
komputera i pobyć razem na łonie natury. Zawsze jednak dbam przede wszystkim o
bezpieczeństwo na rowerze. Dzisiaj podpowiem Wam jak przygotować małego
rowerzystę czy rowerzystkę do takiej wyprawy. Ruszamy!
Nawet na rowerze
dziewczynka może być piękną księżniczką, a chłopczyk może poczuć się jak wielki
rajdowiec. Za pomocą akcesoriów, jakie zapewniają maluchom bezpieczeństwo,
można jednocześnie przenieść ich w świat fantazji i ulubionych bajek. Wystarczy
wybrać to, czym maluch się interesuje. W przypadku starszych dzieci, warto dać
im trochę swobody. Ja uwielbiam patrzeć jak mój mały rowerzysta sam planuje
swoje wyposażenie…
Kask i
ochraniacze, rękawiczki
Kask oraz
ochraniacze, a także rękawiczki to podstawa w bezpieczeństwie na rowerze. Ja
wybieram kaski, które można dopasować dokładnie do kształtu główki dziecka, muszą
też posiadać odpowiednią wentylację. W ten sposób zapewniam synowi pełną
ochronę w czasie jazdy. Kaski są uniwersalne, przydają się w czasie jazdy na
rowerze, hulajnodze, rolkach, itd. Mój syn jest pełen energii, a wiadomo, że
nauka jazdy na rowerze jest czasami obarczona ryzykiem upadku i zdobycia kolejnych
siniaków. Dlatego wyposażam go zawsze w wygodne bajkowe ochraniacze na kolana i łokcie. Dzięki temu jego zabawa może być bardziej
beztroska, a ja jestem spokojna. W czasie jazdy na rowerze, dłonie dzieci mogą
się pocić, zwłaszcza, gdy jest ciepło. Żeby uniknąć przykrych niespodzianek z
kierownicą, do wyposażenia moich małych rowerzystów, dokładam jeszcze rękawiczki, rodem z bajek Disneya. I gotowe!
Bajkowe
akcesoria na rowerze
Oczywiście
gotowe dla mnie, bo dzieci jak to dzieci, nigdy nie mają dość. Rower musi cały
kipieć ich ulubionymi bajkami. W związku z tym zaopatrujemy się jeszcze w
kolorowe, bajkowe bidony, fantazyjne trąbki i dzwonki rowerowe, a także wygodne pokrowce na siodełka. Zwieńczeniem rowerowego wyposażenia jest koszyczek, w którym moja córka chowa swoje skarby. Tak przygotowani ruszamy
na wycieczkę rowerową, zakończoną piknikiem. Co i Wam polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz